Kolejna bomba ekologiczna. Hałda niebezpiecznych odpadów w Nowej Soli
Następne znalezisko odpadów niebezpiecznych zostało tym razem odkryte w Nowej Soli (woj. lubuskie). Okazuje się, że o hałdzie odpadów o wielkości boiska piłkarskiego wiedzą lokalne władze, ale nie mogą jej zlikwidować.
Jak podaje TVN24, jest to aż około 60 tysięcy ton odpadów, które leżą około 1 km od Odry i około 400 metrów od rzeki Czarna Struga. To właśnie zatrucie wód gruntowych jest dużym i realnym problemem.
Bomba ekologiczna
Lokalne władze zdają sobie sprawę ze skali zjawiska, ale na razie nie usuwają odpadów, których składowisko zostało wpisane na listę „bomb ekologicznych".
Pobierane próbki odpadów wskazywały, że część z nich radykalnie przekracza dopuszczalne parametry. Ponadto, teren na którym odpady zalegają, nie wszędzie odizolowany jest od gruntu, więc ropopochodne substancje mogą dostawać się do wody gruntowej.
W oczekiwaniu na wygaśnięcie użytkowania wieczystego
Za rozwiązanie tego problemu odpowiada Starostwo Powiatowe w Nowej Soli, jako reprezentujące Skarb Państwa. Jednak by mogło pozbyć się odpadów, musi dysponować terenem. Tymczasem działki te w użytkowanie wieczyste otrzymały spółki, które wydzierżawiły teren firmie zajmującej się przetwarzaniem niebezpiecznych odpadów.
Tylko sąd administracyjny może zadecydować o wygaśnięciu użytkowania wieczystego. Postępowanie już się toczy. Na razie sąd taką decyzję wydał w sprawie jednej z czterech działek. Gdy starostwo znów będzie dysponować terenem, dopiero wtedy będzie mogło występować o dofinansowania na likwidację hałdy odpadów.
Teraz o takich newsach możesz dowiadywać się jako pierwszy! Jak? Pobierz darmową aplikację „Twój asystent” i od dziś bądź zawsze na bieżąco! Więcej dowiesz się tutaj >> https://twojasystent.pl |
Źródło: TVN24