Powódź dotknęła polskie lasy – skala zniszczeń w tysiącach hektarów
Ostatnie powodzie w Polsce przyniosły ogromne zniszczenia, w tym w lasach. Regionalne Dyrekcje Lasów Państwowych w Katowicach, Zielonej Górze, Poznaniu oraz we Wrocławiu odnotowały tysiące hektarów zalanych terenów. Największe straty zanotowano we Wrocławiu, gdzie po jednym dniu zgłoszono zalanie 9115 hektarów lasów. Leśnicy dopiero zaczynają liczyć pełne straty, które obejmują nie tylko drzewostany, ale także infrastrukturę leśną, taką jak drogi, mosty i urządzenia retencyjne, które miały służyć zarówno lasom, jak i lokalnym społecznościom.
Drzewostany zagrożone długotrwałym zalaniem
Leśnicy podkreślają, że skutki powodzi dla lasów zależą od czasu, przez jaki woda będzie zalegać na terenach leśnych. Różne gatunki drzew różnie znoszą zalanie. Olsza radzi sobie dobrze z wodą, jednak sosny, dęby i buki mogą się udusić, jeśli ich korzenie będą zbyt długo zanurzone. Martwe drzewa będą musiały zostać usunięte, a w ich miejsce zostaną posadzone nowe.
Długofalowa przebudowa lasów
Leśnicy od lat pracują nad zwiększeniem odporności lasów na klęski żywiołowe poprzez przebudowę monokultur na wielopiętrowe i wielogatunkowe drzewostany. Proces ten ma na celu zwiększenie odporności lasów na zmiany klimatu oraz choroby. Przebudowa lasów jest procesem długotrwałym, trwającym dziesięciolecia.
Retencja wody jako sposób na ochronę lasów
Oprócz przebudowy lasów, Lasy Państwowe od przeszło 30 lat zajmują się retencją wodną, budując urządzenia, które spowalniają spływ wody i rozprowadzają ją po lesie. Tego typu rozwiązania są szczególnie ważne w rejonach narażonych na powodzie, takich jak Dolny Śląsk, gdzie istnieje prawie 400 takich urządzeń. Jednak jak przyznają leśnicy, nawet najlepsze systemy retencyjne nie byłyby w stanie poradzić sobie z tak dużą ilością opadów, jaką odnotowano podczas ostatnich powodzi.
Powódź a zmiany klimatu
Eksperci wskazują, że powodzie w Europie Środkowej, w tym w Polsce, są efektem zmian klimatycznych. Leśnicy jednak zaznaczają, że żadna infrastruktura, ani park narodowy, ani las gospodarczy, nie była w stanie zatrzymać takiej ilości wody, jaka spadła na Dolny Śląsk.
Wnioski na przyszłość
Chociaż obecne rozwiązania retencyjne działają dobrze w normalnych warunkach, katastrofy naturalne, takie jak ta ostatnia powódź, pokazują, że konieczne są dalsze działania na rzecz ochrony lasów przed skutkami ekstremalnych zjawisk pogodowych. Leśnicy są jednak świadomi, że ich praca jest długofalowa i może zająć dekady, zanim uda się stworzyć lasy odporne na zmieniający się klimat.
Teraz o takich newsach możesz dowiadywać się jako pierwszy! Jak? Pobierz darmową aplikację „Twój asystent” i od dziś bądź zawsze na bieżąco! Więcej dowiesz się tutaj >> https://twojasystent.pl
www.lasy.gov.pl