Ministerstwo Infrastruktury odpowiada KE w sprawie zgłoszenia skargi na Polskę do TSUE
MI wydało oświadczenie w odpowiedzi na to, że Komisja Europejska zdecydowała 9 lutego o wniesieniu do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej sprawy przeciwko Polsce w związku z nieprzestrzeganiem dyrektywy dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych. Co się w nim znalazło?
Resort infrastruktury przypomniał, że Polska była zobowiązana wdrożyć unijną dyrektywę do końca 2015 roku i tego okresu dotyczy skarga Komisji.
Zaostrzone kryteria
W tym czasie KE dwukrotnie zaostrzyła kryteria. Najpierw warunkiem wdrożenia dyrektywy było osiągnięcie 80 proc. skanalizowania dla najmniejszych gmin, obecnie jest to już 98 proc.
Kluczowy dla sprawy był rok 2012, kiedy możliwe było przyjęcie bardziej korzystnych dla Polski warunków.
Jednak wtedy KE miała wątpliwość co do wdrażania dyrektywy. Z takiej alternatywy skorzystały Niemcy. Ówczesny polski rząd nie skorzystał z tej możliwości i nie podjął negocjacji w tej sprawie.
Wina samorządów
Jak tłumaczy MI, za odprowadzenie i oczyszczenie ścieków odpowiadają samorządy, jednak ponad 60 największych polskich aglomeracji nie ma zgodności z dyrektywą. Są to przede wszystkim: Warszawa, Poznań, Wrocław, Kraków, Łódź, Lublin, Gdynia. Polska do 2020 roku zainwestowała 80 mld zł w realizację Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych.
Problem wdrożenia dyrektywy ściekowej dotyczy wielu krajów europejskich. Do tej pory wyroki za jej niespełnienie otrzymały m.in.: Hiszpania, Francja, Belgia, Włochy.
Priorytet Polskiego Ładu
Ponadto gospodarka wodno-ściekowa znalazła się w priorytecie 1. Programu Inwestycji Strategicznych – Polski Ład z dofinansowaniem w wielkości 95 proc. wartości projektu. Polski rząd przeznaczył ponad 9 mld zł na wparcie samorządów w tym zakresie.
Wdrożenie Dyrektywy Ściekowej powinno zatem stać się priorytetem wszystkich samorządów w Polsce, by uniknąć nałożenia przez KE kar - czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Infrastruktury.
Źródło: Ministerstwo Infrastruktury