Sejm przegłosował uchwałę w sprawie handlu uprawnieniami do emisji CO2

Posiedzenie Rady Europejskiej odbędzie się 16 grudnia. Polski rząd chce, by Rada ustaliła maksymalną cenę uprawnień do emisji CO2, ponieważ obecnie ceny uprawnień na rynku biją rekordy.

W uchwale Sejmu podkreślono, że system EU ETS, który rozpoczął działanie w 2005 r., by doprowadzić do racjonalnego ekonomicznie i społecznie akceptowalnego tempa ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, obecnie nie spełnia tego zadania. „System stał się ogromnym zagrożeniem dla Polski po przyjęciu i wdrożeniu nowych narzędzi polityki klimatycznej, które zaakceptował rząd podpisem ówczesnego premiera Donalda Tuska na szczycie Rady Europejskiej w marcu 2014 r. Spekulacyjna konstrukcja EU ETS prowadzi do bezprecedensowych wzrostów cen energii, co stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski i całej Unii Europejskiej” – zaznaczono w dokumencie.

„W 2014 r. cena uprawnień do emisji CO2 wynosiła około 6 euro za tonę. Dziś przekracza już pułap 85 euro za tonę. Te koszty zostaną w efekcie przeniesione na odbiorców energii, których w 2022 roku czekają drastyczne, kilkudziesięcioprocentowe podwyżki cen prądu i ciepła. Jest to bezpośrednie uderzenie w bezpieczeństwo ekonomiczne milionów polskich rodzin i polskich przedsiębiorstw, którym zagraża ubóstwo i upadłość. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej nie może pozostać bierny wobec tak katastrofalnych skutków polityki klimatycznej UE” – podkreślono.

Izba w przyjętej uchwale oceniła również, że konstrukcja EU ETS miała wspomagać transformację energetyczną, tymczasem w rzeczywistości ją uniemożliwia. „Polskie firmy, zamiast inwestować w nowoczesne źródła wytwarzania energii elektrycznej i ciepła, muszą bowiem finansować zakup coraz droższych - w efekcie spekulacji - uprawnień do emisji CO2” – dodano.